[Koga Yun] Earthian

[Soniasonia]

Autorka: Koga Yun
Gatunki: Science-fiction, Dramat, Romans, Psychologiczne, Boys love (powiedziałabym że shonen-ai, gdyby nie to, że manga zawiera jedną scenę erotyczną), Yuri (jeden wątek z ostatniego tomu, ale kluczowy dla zrozumienia backgroundu głównych bohaterów, w tym bardzo krótka i łagodna scena erotyczna)
Liczba tomów: 5 (oryginalne wydanie), 4 (reedycja, która jednak zawiera więcej stron na tomik i dodatkowe rozdziały narysowane przez Kogę specjalnie na jej potrzeby) (seria zakończona)
Oryginalny wydawca: Shinshokan
Opis: Ziemię obserwują Anioły. Mimo, iż mają skrzydła, nie są to istoty boskie, ale kosmici. Obserwując naszą planetę, zastanawiają się nad zniszczeniem ludzkości. Na Ziemi zakonspirowani Aniołowie żyją parami - jeden z nich zbiera argumenty na rzecz zniszczenia ludzkości, drugi - przeciwko. Głównym bohaterami jest para Aniołów, kochający wszystko Chihaya ("za") oraz zamknięty w sobie i nieufny Kagetsuya ("przeciw"). Chihaya jest wyrzutkiem w swojej społeczności, ponieważ ma czarne pióra i włosy - wśród aniołów jest to oznaka tajemniczej choroby powodującej śmierć w agonii. Ale Chihaya nie umiera. I byc może jest kluczowym pionkiem w grze o przyszłość świata ludzi i Aniołów...
Opinia: Ta manga znajduje w czołówce mojego osobistego rankingu Best Ever :3 Jest to jedyna pozycja, którą chciało mi się ściągać ze Stanów - i dobrze, że to zrobiłam, bo obecnie jest out of print

[Maru]

To to ciemne jest facetem? O_O Nope! Strasznie nie podoba mi się "wcześniejsza" kreska pani Kogi (TE DŁONIE), a i opis fabuła jakoś mnie nie zachęca, chociaż lubię anielskie klimaty.

[Soniasonia]

To jest jej nowa kreska. Reedycja pochodzi z 2008 roku, podobnie okładki i dodatkowe rozdziały. Większośc mangi wygląda inaczej. Nie znalazłam kolorowych ilustracji, ale art z anime dobrze oddaje ten styl. (Chociaż tobie pewnie i tak się nie spodoba.)

[Maru]

Masz racje, nie podoba W ogóle bym nie pomyślała, że to Koga Yun stworzyła.

[mantissa]

A mi się całkiem podoba. Gorsze ręce się widziało. Może bym się skusila.

[Soniasonia]

Masz racje, nie podoba W ogóle bym nie pomyślała, że to Koga Yun stworzyła.

Raczej trudno oczekiwać, by przez 20 lat nie zmieniła się jej kreska ^.^'

[Rizu]

omajgaad, jaki oldschool że też o tym ktoś pamiętał. Niemniej, raczej na nie.

[martu]

Mam wydanie angielskie. Polskiego bym już pewnie nie kupiła, bo manga nie jest w jakimś moim osobistym Top 5 ani nic, ale jest naprawdę warta przeczytania. Widać sporo cech wspólnych tej kreski autorki z jej "nową", wystarczy przejrzeć parę stron. Nie rozumiem hejtów na stronę graficzną, dla mnie jest okej - również, co prawda, wolę nowsze prace pani Kougi, ale w żadnym razie nie nazwałabym tej kreski brzydką.